Choć faktycznie przesilenie zimowe ma miejsce z 22 na 23 grudnia, to w czasach rzymskich uznawano, że następuje ono 25 grudnia – i dlatego wówczas ustanowiono Boże Narodzenie. W 335 roku zwyczaj obchodzenia Bożego Narodzenia dotarł z Betlejem do Rzymu, a stąd do innych krajów. Historia świątecznej choinki
Dziś Wigilia - dzień poprzedzający Boże Narodzenie. Choć nie jest świętem, w polskiej tradycji należy do najbardziej uroczystych,
Tradycyjnym, głównym greckim daniem na Boże Narodzenie jest wieprzowina w różnych postaciach. Pozostałe smakołyki świąteczne to różnorodnie przyrządzana jagnięcina, cielęcina i indyk, a także słodkie bakaliowe ciasta i desery. Ciekawostką jest fakt, iż Grecy w gronie rodzinnym świętują tylko w czasie Wigilii.
Fast Money. Boże Narodzenie obchodzi się na całym świecie. Oprócz wielu wspólnych elementów, w poszczególnych państwach kultywuje się również własne zwyczaje. W jednych lepi się bałwany z piasku lub organizuje żywe szopki, a w innych idzie na randkę. W końcu nie bez powodu mówi się, że co kraj, to Narodzenie w Australii Źródło: Adobe Stock, fot: ©Kevin - dni spędzane w rodzinnym gronie, ubieranie pachnących choinek, wypatrywanie pierwszej gwiazdki, dzielenie się opłatkiem, suto zastawiony stół z wolnym miejscem dla potrzebującego wędrowca, pasterka, czekanie na prezenty. Trudno nie zgodzić się, że polskie obchody świąt Bożego Narodzenia są jednymi z najpiękniejszych (a dla wielu rodaków pewnie i najpiękniejszymi) na świecie. Mimo to warto poznać kilka nietypowych tradycji obecnych w innych krajach. Sprawdziliśmy, jak wyglądają obchody Bożego Narodzenia w Australii, Rosji, Meksyku, Korei Południowej i Narodzenie w Australii. Mikołaj na desce i bałwanek z piaskuPodczas gdy Polacy z utęsknieniem wyczekują białych świąt, Australijczycy nie mają nadziei na opady śniegu. W grudniu bowiem zaczyna się u nich lato. Pewna pogoda sprzyja celebracji świąt nie tylko w domu, ale także pod gołym niebem. Już od początku miesiąca odbywają się liczne imprezy przedświąteczne, a na ulicach Sydney można spotkać szalonych przebierańców - mikołaje, mikołajki oraz renifery. Mieszkańcy Australii są miłośnikami wszelkich ozdób świątecznych, więc chętnie dekorują też mieszkania. Nie brak śmiałków marzących o tym, żeby ich oświetlone domy były widoczne nawet z kosmosu. Od ogromnej liczby kolorowych światełek, dmuchanych bałwanków i bogato zdobionych choinek może zakręcić się w głowie. Adobe Stock Boże Narodzenie w SydneyŹródło: Adobe Stock, fot: katacarixCo zaskakujące, tutejszy św. Mikołaj nie przyjeżdża do dzieci saniami ciągniętymi przez renifery. Przypływa za to na desce surfingowej. Często towarzyszą mu delfiny, a niekiedy nawet można go zobaczyć wraz z kangurami. Ponadto zrezygnował z ciężkich, czarnych butów, żeby się za bardzo nie pocić podczas upału. Zamiast nich co roku paraduje w klapkach. Czasem ponoć zdarza się, że zamienia swój czerwono-biały strój na t-shirt i nie mają typowej Wigilii. W pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia śpiewają świąteczne pieśni i czekają na prezenty. Członkowie rodziny siedzą razem przy stołach, na których pojawiają się kiełbaski, indyk, sałatki, pudding ze śliwkami i inne dania podawane zwykle na zimno. Z kolei drugi dzień świąt to czas szalonych wyprzedaży w centrach handlowych. Co ciekawe, niektórzy Australijczycy obchodzą dodatkowo Christmas in July (Boże Narodzenie w lipcu) i tym samym zwiększają swoje szanse na ulepienie świątecznego bałwanka ze śniegu. W grudniu udają się zaś na plaże i lepią go z piasku. W końcu dla chcącego, nic Narodzenie w Rosji. Prezenty dopiero w styczniuJeszcze inaczej wyglądają świąteczne obchody w Rosji. Zgodnie z kalendarzem juliańskim, używanym w prawosławnym Kościele, Wigilia (Soczelnik) wypada 6 stycznia, natomiast dzień później jest Boże Narodzenie. Święta poprzedza 40-dniowy post, który trudno pogodzić z hucznie obchodzonym Nowym Rokiem. To właśnie 1 stycznia dzieci wypatrują Dziadka Mroza i jego wnuczki Śnieżynki, którzy wręczą im wymarzone prezenty. Adobe Stock Boże Narodzenie w MoskwieŹródło: Adobe StockPodczas uroczystej kolacji Rosjanie dzielą się prosforą (święcony chleb) i jedzą soczywo, czyli tradycyjną kutię składającą się z różnego rodzaju kasz, grochu lub soczewicy, miodu, maku i orzechów. Na stole pojawia się zwykle 12 postnych dań, a pod obrusem można znaleźć odrobinę sianka. Co ciekawe, pod stołem stawia się jakiś żelazny przedmiot. Po zakończonej wieczerzy każdy członek rodziny po kolei kładzie na nim swoje stopy, co ma mu zapewnić siłę i zdrowie w przyszłym Boże Narodzenie na rosyjskich stołach królują mięsiwa. Zgodnie z tradycją, świnie ubija się na święta za "karę". Swoim kwiczeniem miały one ponoć przeszkadzać w spaniu w stajence nowonarodzonemu Narodzenie w Meksyku. Żywe szopki, indyk w czekoladzie i "Msza Koguta"Meksykanie lubią obchodzić święta na wesoło. Nie inaczej jest więc w Boże Narodzenie. Świąteczne przygotowania zaczynają się dość szybko. Wielką popularnością cieszy się zwyczaj Las Posadas (uroczystości przedstawiające wędrówkę Maryi i Józefa do Betlejem, które odbywają się między 16 a 24 grudnia). Dziewięć dni symbolizuje dziewięć miesięcy ciąży. Rozpoczynają się od procesji pielgrzymów, w tym przebranych za jadącą na osiołku matkę i opiekuna Jezusa, którzy niosą świece i szopkę. Adobe Stock Boże Narodzenie w Meksyku Źródło: Adobe Stock, fot: Henryk SaduraWszyscy uczestnicy śpiewają tradycyjne pieśni i proszą o gościnę. Później przychodzi pora na poczęstunek oraz rozbijanie piniaty. Co ciekawe, w meksykańskich domach można znaleźć nie tylko choinki, ale także rośliny zwane gwiazdami betlejemskimi, które pochodzą właśnie z obchodzą Wigilię. Uroczysta kolacja zaczyna się tuż przed północą. Na stole pojawiają się bagietki z różnymi dodatkami, warzywna zupa, zimny deser na bazie kremu jajecznego oraz indyk w czekoladzie. Po uczcie przychodzi czas na Mszę Koguta, będącą odpowiednikiem naszej pasterki. Skąd ta nazwa? Wywodzi się ona z legendy, według której narodziny Jezusa były jedynym momentem, kiedy kogut zapiał w nocy. W kolejnym dniu świąt ma miejsce tzw. "odgrzewanie" - ponowne spotkania z rodziną, umilane licznymi Narodzenie w Korei Południowej. Czas na randkę i zasłużony odpoczynekNiejedną osobę mogą zaskoczyć obchody Bożego Narodzenia w Korei Południowej, w której ten dzień jest urzędowo wolny od pracy. Choć i tu znajdziemy wiele świątecznych świecidełek, to jednak można też dostrzec znaczące różnice. Przede wszystkim tutejsze ceremonie nie mają charakteru religijnego ani rodzinnego. Są bardziej komercyjne, a ponadto grudniowe święto uważane jest za idealny czas na romantyczną randkę. Adobe Stock Święta w Seulu Źródło: Adobe Stock, fot: ©SiHo - więc dziwnego, że tego dnia na ulicach można spotkać wiele par trzymających się za ręce i pędzących do kawiarni na aromatyczną kawę oraz świąteczne ciasto. Dla singli to świetna okazja do odpoczynku lub zabawy w gronie przyjaciół. Dzieci czekają z kolei na Santa Haraboji w niebiesko-białym kostiumie, który podaruje im upominki. Boże Narodzenie w Danii. Spotkania z bliskimi i ryż z niespodziankąW polskich i duńskich obchodach świąt można znaleźć podobieństwa, ale nie brakuje też różnic. Popularnością cieszą się adwentowe wieńce, świeczkowe kalendarze odmierzające czas do Bożego Narodzenia, kartki ze świątecznymi pieczęciami, ozdobne świerki oraz kolorowe dekoracje. Adobe Stock Boże Narodzenie w Kopenhadze Źródło: Adobe Stock, fot: Volker BenzingerWigilia to dla Duńczyków czas hygge, czyli miłej atmosfery, wygody, bezpieczeństwa i szczęścia. Podczas uroczystej kolacji jada się, np. pieczoną kaczkę lub gęś oraz wieprzowinę. Nie powinno również zabraknąć deseru risengrød (pudding ryżowy z dodatkami). W talerzu z tym przysmakiem chowa się migdał. Ten, kto go znajdzie, otrzyma specjalny podarunek. Potem przychodzi pora na wspólne tańce i śpiewy wokół choinki oraz rozpakowywanie prezentów. Kolejne dni są wypełnione spotkaniami z rodziną i przyjaciółmi. Jaka pogoda na Wigilię i święta Bożego Narodzenia? Mamy najnowszą prognozęOceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Jak świętuje się Boże Narodzenie w Hiszpanii i czym różni się ono od Świąt we Francji? Poznajcie bożonarodzeniowe zwyczaje siostrzanych redakcji z całego świata! ofeminin Foto: Ofeminin Jak świętuje się Boże Narodzenie w Hiszpanii i czym różni się ono od Świąt we Francji? Poznajcie bożonarodzeniowe zwyczaje siostrzanych redakcji z całego świata: Miriam, redaktorka Hiszpania: Jestem z Madrytu. Boże Narodzenie świętujemy 24 i 25 grudnia zasiadając w dużym gronie do rodzinnych posiłków - kolacji i obiadu. Przy stole zawsze panuje gwar i jest dużo dzieci. Spędzamy wspólnie czas ciesząc się swoim towarzystwem i dobrym jedzeniem. Przygotowania zaczynamy w wigilię koło południa - pieczemy ciasta i pichcimy świąteczne potrawy przez cały dzień, aby zdążyć do wieczornej uczty. Zazwyczaj do stołu zasiada u nas 12 osób - świętujemy razem z moim bratem, jego żoną i dziećmi oraz rodziną mojej siostry. Na kolację podajemy kilka tradycyjnych przystawek, takich jak krewetki, szynka, ser, ślimaki, żeberka, empanada gallega (ciasto rybne) i zupa z migdałów. Do głównych dań należą małże i pieczona jagnięcina, a na deser jemy szarlotkę i turrón (nugat). Posiłek popijamy pysznym winem, wznosząc świąteczne toasty. Po posiłku, dzieci śpiewają kolędy i grają na tamburynie. W końcu nadchodzi czas na prezenty, o dziwo, najbardziej nie mogą doczekać się ich dorośli... Marie-Laure, Paryż, Francja, Dyrektor Generalny Grupy ofeminin Foto: Ofeminin Święta obchodzimy bardzo tradycyjnie: w domu stoi zawsze ogromna, pięknie udekorowana choinka, w której przyzdabianie wkładamy wiele serca. Jej zapach roztacza się po całym domu wprowadzając bożonarodzeniową atmosferę. W wigilię Bożego Narodzenia zasiadamy do kolacji z całą rodziną. Zwykle tego wieczora idziemy także do kościoła. Przed pójściem spać, stawiamy nasze buty, szklankę mleka i słodycze pod choinką dla Świętego Mikołaja, potem kładziemy się do łóżka Następnego ranka dzieci budzą się podekscytowane. Biegną po prezenty! Wszyscy składamy sobie życzenia a następnie jemy wspólnie świąteczny obiad. © Thinkstock Gabriela, redaktorka Polska, Sokółka ofeminin Foto: Ofeminin Boże Narodzenie rozpoczynamy w wigilię uroczystą kolacją, podczas której zbiera się cała rodzina. Zasiadamy do niej dopiero po zachodzie słońca, kiedy najmłodsze dziecko rodziny wypatrzy na niebie pierwszą gwiazdkę. Przygotowania trwają jednak od samego rana. Wraz siostrą dekorujemy choinkę - wieszamy na niej bombki, łańcuchy, domowe pierniczki i stare ręcznie robione ozdoby, które należały kiedyś do mojej babci. Przy stole zostawiamy zawsze jedno puste miejsce (bez nakrycia) dla niespodziewanego gościa. Przed kolacją dzielimy się opłatkiem i składamy sobie życzenia. To bardzo wzruszający moment. Kolacja składa się z 12 bezmięsnych potraw (symbolizujących 12 apostołów) i słodkości, takich jak kutia. Po kolacji gram na pianinie i śpiewam z całą rodziną kolędy, a o północy idziemy na Pasterkę. Wierzymy, że wigilię wszystkie zwierzęta mogą przemówić ludzkim głosem... Fot. Anna-Belle, redaktorka, Londyn, Wielka Brytania ofeminin Foto: Ofeminin Moja rodzina nie jest bardzo religijna, dlatego Boże Narodzenie to dla mnie przede wszystkim okazja, by spędzić czas z najbliższymi i z przyjaciółmi. W wigilię, każdego roku, udajemy się do pubu, gdzie możemy spotkać się z przyjaciółmi, których dawno nie widzieliśmy. W bożonarodzeniowy poranek zawsze przez to boli nas lekko głowa... Nie przeszkadza nam to jednak, by jeszcze w piżamach pobiec i sprawdzić, co nam przyniósł pod choinkę Święty Mikołaj. Choć dobiegam już trzydziestki, nadal ogromną radość sprawia mi widok zjedzonych słodyczy, które zostawiliśmy na kominku dla Mikołaja razem z marchewkami, które podobno schrupały renifery. Po południu pijemy grzane wino, i herbatę. Święta spędzamy zawsze z rodziną przyjaciela taty, które zmarł kilka lat temu, z ciocią, wujkiem i nasza babcią. Obiad poprzedzają pyszne przystawki - łosoś, krewetki i warzywa. Potem na stół trafia tradycyjna pieczeń, przeważnie z indyka, z szynką i z żurawiną oraz ciasto z kasztanami. W przerwie mój tata wygłasza przemówienia i jest czas na (nieraz słabe, ale zawsze śmieszne) żarty. Po obiedzie jemy świąteczny pudding. Każdy przynosi też jakiś deser, więc słodyczy jest pod dostatkiem. Na koniec zajadamy się serami, gramy w gry, popijając sherry lub porto. © Thinkstock Shila, Niemcy i Iran, koordynator projektów międzynarodowych ofeminin Foto: Ofeminin Choć nie jesteśmy chrześcijanami (praktykujemy bahaizm), to obchodzimy święta jak większość chrześcijan, ponieważ moja mama pochodzi z Niemiec i jest katoliczką. Boże Narodzenie to dla nas przede wszystkim, czas, kiedy mamy okazję raz do roku zebrać się całą rodziną. Moi rodzice i siostry, wujkowie, ciocie, kuzyni, a nawet moje pra-ciotki - wszyscy spotykamy się w małej bawarskiej miejscowości w pobliżu Alp, gdzie mieszka moja babcia i dorastała moja mama. W wigilię Bożego Narodzenia jemy wspólnie posiłek przy wielkim stole. W ciągu dnia, wszyscy przygotowujemy wspólnie jedzenie - zwykle kurczaka z sałatką ziemniaczaną i różnymi rodzajami sałat. Po kolacji wspólnie śpiewamy. Ponieważ mój ojciec pochodzi z Iranu i w naszej rodzinie są nie tylko chrześcijanie, oprócz kolęd śpiewamy także inne religijne pieśni, również perskie. Kolejne dwa dni spędzamy aktywnie w górach: jeździmy na nartach, na snowboardzie urządzamy piesze wycieczki. Kocham ten czas - czuję się wtedy związana z naturą. Dla mnie to idealny sposób na spędzenie Świąt! © Thinkstock Elide, koordynator strony, Bari, Włochy ofeminin Foto: Ofeminin W moim małym rodzinnym Bari na południu Włoch, nigdy nie ma śniegu na Boże Narodzenie. Klimat jest łagodny i przyjemny, a niebo i morze zawsze błękitne. Boże Narodzenie zaczyna się dla mnie już w wigilię, kiedy wszyscy spacerujemy po ulicach próbując kupić ostatnie brakujące prezenty i spotykamy się ze znajomymi na drinka przed kolacją. Tego wieczoru całe miasto wypełnia magia świąt - kocham tę atmosferę! Zgodnie z tradycją, tego dnia jemy dania bezmięsne - ryby i warzywa. Spotykamy się zawsze około 18:30 u mojej babci. Kolacja rozpoczyna się punktualnie o 19:00. To nietypowe dla mieszkańców południowych Włoch, gdzie zwykle zasiada się do posiłku późnym wieczorem. Po kolacji wszyscy czekamy, kiedy wybije północ - wtedy właśnie nadchodzi moment na otwarcie prezentów leżących pod choinką. Moja babcia zawsze namawia nas, żebyśmy poszli do kościoła, jednak minęło już sporo czasu, odkąd byliśmy tam ostatni raz. Po północy spotykamy się z przyjaciółmi i gramy w „tombolę” (grę podobna do bingo) do późnych godzin. 25 i 26 grudnia spotykamy się na wspólnych obiadach. Jemy Panettone (rodzaj babki pochodzącej z Mediolanu) i inne świąteczne ciasta oraz gramy w karty. Dla mnie, Boże Narodzenie to przede wszystkim czas spędzony rodziną. Jak cudownie, że mamy ku temu okazję! © Thinkstock Agata, freelancerka, Warszawa, Polska ofeminin Foto: Ofeminin W tym roku moja córka Nina świętuje swoje pierwsze Boże Narodzenie. Choć nie wiem, czy świętuje to właściwe słowo, to jestem za to pewna, że będzie najszczęśliwsza z całej rodziny. Dlaczego? Bo ma zaledwie dziesięć miesięcy i nie musi robić nic poza dawaniem swoją obecnością wszystkim dookoła tysięcy powodów do radości. Wigilia Bożego Narodzenia organizowana jest zawsze u mojej babci, więc nie spędzam dużo czasu w kuchni. Zamierzam jednak pokazać Ninie, jak robi się pyszne śledzie w śmietanie (nietypowo, tak jak najbardziej lubi moja młodsza siostra) z kardamonem i cebulą. Dzień przed wigilią zawsze piekę moją specjalność: ciasto marchewkowe z mascarpone. Nie mogę się doczekać aż Nina będzie starsza i będzie mogła go skosztować z nami. Zanim urodziła się moja córka, Boże Narodzenie oznaczało dla mnie tylko jedzenie aż do bólu, rozmowy, głośne dyskusje (czasami zbyt głośne) i słuchanie tych samych historii opowiadanych przez moją babcię. W tym roku będzie inaczej. Nowy członek rodziny zawsze przynosi zmiany, prawda? Jedyną rzeczą, która nie ulega zmianie, jest jednak obżarstwo... © Thinkstock Maren, specjalista ds. contentu, Kraj Basków, Hiszpania ofeminin Foto: Ofeminin Pochodzę z Kraju Basków. Boże Narodzenie świętujemy 24 i 25 grudnia. W wigilię zasiadamy do kolacji wspólnie z rodziną mojej mamy. Zwykle przy stole gromadzi się aż 25 osób, wliczając w to wujków, ciocie i kuzynów. Zaczynamy od przystawek. Jemy szynkę, krewetki, łososia, txaka (kraby z majonezem) lub rybny pudding. Głównym daniem jest dorsz w sosie pil-pil (pikantny sos czosnkowy z oliwy z oliwek) oraz pieczona jagnięcina. Na deser jemy tradycyjne słodycze, takie jak nugat lub marcepan oraz ciasta - szarlotkę lub sernik. Po kolacji nadchodzi czas na śpiewanie kolęd. Jeden z moich kuzynów akompaniuje nam na gitarze i trikitixa (małym akordeonie). W Kraju Basków, zgodnie z tradycją, w wigilię schodzi do nas z gór Olentzero i zostawia dla dzieci prezenty. W nocy z 5 na 6 stycznia obchodzimy natomiast Święto Trzech Króli (Reyes Magos). Cheree, koordynator strony, Londyn, Wielka Brytania ofeminin Foto: Ofeminin Boże Narodzenie to dla mnie podobnie jak dla wszystkich - spędzanie czasu z rodziną. Nie jest to jednak takie proste. Moi rodzice są rozwiedzieni, a mój chłopak pochodzi z Hiszpanii, co zwykle komplikuje sprawy. Zazwyczaj spędzamy w jednym roku święta z jego rodziną w Hiszpanii, kolejne z moją mamą, potem znowu z jego rodziną, a następnego roku z moim ojcem. Typowe święta w domu mojej mamy zaczynają się lekkim śniadaniem i kieliszkiem koktajlu Buck's Fizz (na bazie szampana, z sokiem pomarańczowym). Następnie rozpakowujemy prezenty, które czkają na nas pod choinką i każdy wybiera muzykę, którą puszczamy w tle. Potem udajemy się do kuchni, by przygotować świąteczny obiad. Dla mnie w wersji wegetariańskiej - np. pieczeń z orzechami z dużą ilością warzyw i pieczonymi ziemniakami. Na deser jemy Yorkshire pudding, sernik i szarlotkę. Po obiedzie zasiadamy przed telewizorem, by wysłuchać przemówienia Królowej. Potem idziemy na spacer z naszym psem, aby zaczerpnąć trochę powietrza po obfitej uczcie. Po powrocie gramy w Monopoly, Scrabble i inne gry planszowe. Następnie nadchodzi czas na przekąski - krakersy, sery, sałatki, czekoladki ze śliwkami. Wieczór spędzamy zwykle przed telewizorem, podgryzając słodycze. 26 grudnia (w tzw. Boxing Day) zjdamy typowe angielskie śniadanie i odwiedzamy rodzinę mojego brata i mojej siostry, by przekazać im prezenty. © Thinkstock Tran Nyguen, asystentka działu marketingu internetowego, Wietnam ofeminin Foto: Ofeminin Boże Narodzenie nie jest popularnym świętem w Wietnamie, gdzie większość osób praktykuje buddyzm lub jest wyznawcami taoizmu i konfucjonizmu. Niektórzy z nas jednak - tak jak ja i moja rodzina - są katolikami i Święta obchodzą. W pierwszy dzień Świąt przeważnie idę z rana do fryzjera - dzięki temu, moje uczesanie utrzymuje się aż do wieczora. Dużą uwagę przykładam też do stroju. Zawsze kupuje sobie na tę okazję elegancką sukienkę (i od chwili, gdy trafia do mojej szafy, nie mogę się doczekać, kiedy ją założę!). W południe znajduję jeszcze chwilę na zakupy - staram się zdobyć ostatnie prezenty dla mojego chłopaka i rodziców. Zazwyczaj obdarowujemy się drobiazgami - kosmetyki, t-shirty - to zawsze się sprawdza. Dbam tego dnia także o to, by wysłać do wszystkich znajomych świąteczne życzenia. Gdy zbliża się wieczór, idziemy z rodziną do kościoła, gdzie zawsze spotykamy naszych starych, dobrych znajomych. Potem wracamy do domu i spędzamy czas razem. Późnym wieczorem spotykam się ze swoimi przyjaciółmi i świętuję z nimi do samego rana! Julia, asystentka redakcji, Kolonia, Niemcy ofeminin Foto: Ofeminin Odkąd pamiętam, w naszej rodzinie Święta zawsze były hucznie obchodzone - uwielbiamy ten okres w roku, można powiedzieć, że jesteśmy wręcz fanatykami Bożego Narodzenia. Na wiele tygodni przed Świętami, mama już zaczyna dekorować dom i piecze pierwsze ciasta. Gdy byliśmy mali, zawsze opowiadała nam o zachodzie słońca bożonarodzeniowe opowieści, a gdy się ściemniało, mówiła, że anioły pieką dla nas ciasteczka. W wigilię, drzwi do dużego pokoju zawsze są zamknięte. Z rana, w pierwszy dzień Świąt, mój brat i ja odwiedzamy ojca i jemy z nim śniadanie. Potem wracamy do mamy i spędzamy dzień z nią i jej mężem. Idziemy razem do kościoła, a po powrocie w końcu możemy otworzyć prezenty! Na obiad jemy śledzie, kiełbaski i sałatkę ziemniaczaną. Po sycącym posiłki, spędzamy wspólnie czas grając do wieczora w gry. Następnego ranka, po sycącym śniadaniu, moja mama przygotowuje na obiad gęś i czerwoną kapustę. Wieczorem zawsze idziemy razem do kina. W drugi dzień Świąt, czyli „Boxing Day” wypadają urodziny taty, więc zawsze spędzamy czas z nim i jego żoną. Po kawie, idziemy na długi spacer i zajadamy kolację w naszej ulubionej włoskiej restauracji. Święta wyglądają u nas co roku tak samo, ale to właśnie w nich lubię. Wraz z nadejściem jesieni, już nie mogę doczekać się Bożego Narodzenia! Bérènice, asystenka działu badań i marketingu, Paryż, Francja ofeminin Foto: Ofeminin Wieczorem, 24 grudnia, wszyscy zbieramy się w domu moich dziadków. Jednego roku świętujemy z rodziną taty, następnego - z rodziną mamy. O 21:00 wszyscy idziemy razem na mszę - śpiewamy głośno i zawsze jest przy tym mnóstwo zabawy! Po powrocie do domu pijemy grzane wino i jemy obiad. Zwykle jest to tradycyjny posiłek składający się z tartiflette (danie z ziemniaków i sera) lub raclette (roztopiony ser podawany na ciepło). Z rana, w pierwszy dzień Świąt otwieramy wspólnie prezenty. Potem jemy lunch - pasztet z wątróbek, ostrygi, łosoś, perliczki, ser i rolada to nasze ulubione świąteczne przekąski. Biesiadujemy do wieczora, jeśli starcza nam sił, idziemy na spacer wzdłuż plaży lub na przechadzkę po lesie. © Thinkstock
Niegdyś święta Bożego Narodzenia na świecie obchodzono w styczniu, marcu, nawet w maju. Różne kraje mają różne zwyczaje. Piszemy o nietypowych tradycjach związanych z gwiazdką. Co kraj to obyczaj. Czarownica, zły gwiazdor czy uśmiechnięty kawałek drewna też mogą kojarzyć się z gwiazdką. Poznaj zwyczaje związane z Bożym Narodzeniem w wybranych krajach. Dowiedz się: Jaka jest symbolika świątecznych ozdób Boże Narodzenie w AustriiKrampus to przeciwieństwo dobrego gwiazdora. Krampus pojawia się w święta Bożego Narodzenia tylko po to, żeby ukarać niegrzeczne dzieci. Przychodzi do małych Austriaków. Gdy wchodzi do ich domu, słychać dźwięki łańcuchów, które ma założone. Na świątecznym stole pojawia się karp lub we FrancjiNocą z 24 na 25 grudnia gwiazdor przynosi prezenty, wkładając je do wystawionych przy kominku albo oknie, wypastowanych kozaków. Dzieci wierzą, że to mały Jezus zostawia im upominki. Francuzi w gwiazdkę nie jedzą ryb, tylko faszerowanego Bożego Narodzenia w GrecjiGrecy to mają dobrze: okres wręczania prezentów zaczyna się w mikołajki 6 grudnia i trwa aż do 6 stycznia, czyli święta Trzech Króli. Choinka to u nich rzadkość. Kto ma kominek, wiesza w nim atrapę świńskiej szczęki. Ta ma uchronić dom przed złymi duchami. Dzień przed świętami, a właściwie w wieczór przed świętami, dzieci odwiedzają sąsiadów i im śpiewają. Dostają słodycze w podziękowaniu. Na świątecznym stole Greków jest chleb ozdobiony bożonarodzeniowe ozdoby można zrobić z dziećmiŚwięta w HiszpaniiUśmiechnięty kawałek drewna – to brzmi dziwnie, ale taka jest bożonarodzeniowa tradycja. Hiszpanie kupują takie drewno, w środku puste. Ten środek napełnia się słodyczami, które zjada się podczas świąt. Hiszpanie, zamiast opłatkiem, dzielą się chałwą. Wigilia zaczyna się u nich dopiero po pasterce. Na świątecznym stole danie główne stanowi zapiekana ryba. Gdy Hiszpanie odejdą od wigilijnego stołu, wychodzą na udekorowane ulice, składając sobie nawzajem życzenia, śpiewając i tańcząc. Jak święta obchodzą w PortugaliiPortugalczycy na świąteczny stół kładą dodatkowe nakrycie. Ono nie jest jednak, jak w polskiej tradycji, puste. Jest przepełnione jedzeniem. To jedzenie dla zmarłych, aby po drugiej stronie im niczego nie świętaRosjanie świętują Boże Narodzenie 2 tygodnie po naszej gwiazdce. Pierwszy dzień obchodzą 7 stycznia. Zamiast opłatka, mają święcony bochenek chleba. Zapalone świece w oknach symbolizują ciepło, jakim rodziny chcą ogrzać małego, nagiego Jezuska. Prezenty są wręczane wcześniej, bo nocą z 31 grudnia na 1 stycznia. Przynosi je Dziadek Mróz ze swoją pomocnicą, też ciekawe: Gwiazda betlejemska nie musi być czerwona Szwecja i ich Boże NarodzenieOni też zajadają się rybami w Wigilię. Po kolacji i potem przez całe święta, odwiedzają osoby samotne. Tańce wokół choinki i śpiewy są wtedy jak najbardziej wskazane. Im bardziej dynamiczne tańce i im głośniejsze śpiewy, tym lepiej wróżą na przyszły rok. Słomiana koza, palona w okresie świąt, to jedna ze szwedzkich gwiazdkaW tym kraju na choince widać nietypową ozdobę. To pajęczyna. Legenda głosi, że pewna wdowa nie miała pieniędzy na dekoracje na świąteczne drzewko. Pająk pod osłoną nocy zrobił więc ozdobną pajęczynę na choince. Sprawił niespodziankę wdowie i jej dzieciom. Jeśli na choince nie ma pajęczyny, wisi chociaż bombka w kształcie trwa jeden dzień, 25 grudnia. Na stole króluje pieczony indyk. To tak samo, jak w Święto Dziękczynienia, obchodzone w czwarty piątek listopada, który jest początkiem okresu świątecznego. Jemioła zawieszona pod sufitem (pod nią zakochani się całują) i duże, kolorowe skarpety, w które Gwiazdor włoży prezenty, to kolejne zwyczaj w Wielkiej BrytaniiBrytyjczycy nie mają wieczerzy wigilijnej, tylko świąteczny obiad. Na stole króluje pieczony indyk. Gwiazdor, tak, jak u nas Mikołaj robi 6 grudnia, zostawia małym Brytyjczykom prezenty ukradkiem w wigilijną noc. Wkłada je do dużej skarpety wystawionej przez dzieci za Jak powstaje opłatekWłoska WigiliaBefana to czarownica, która, jak legenda głosi, co roku w Boże Narodzenie szuka Jezuska. Odwiedza każdy dom. To dlatego mali Włosi zostawiają dla niej smakołyki przygotowane na świąteczny stół. W zamian dzieci dostają od niej upominki. Podczas Wigilii wśród głównych dań są ciasta z orzechami. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
boże narodzenie w innych krajach